Od 5 lat 28 maja to dla mnie najsmutniejszy dzień w roku. Nie spodziewałam się, że minie to tak szybko. Mimo tego nadal czuję się tak samo jak 5 lat temu i pewnie zostanie tak do końca mojego życia. Ty wiesz, że ten photoblog jest utworzony także z myślą o Tobie. Żebym mogła przelać tu całą moją miłość do naszego ukochanego klubu. Nigdy nie miałam okazji i już nie będę miała (chyba, że po tej drugiej stronie) podziękować Ci za to, że wszczepiłeś mi w serce herb Realu Madryt. Kibicuj Im tam z góry! Nawet dziś mama opowiadała mi o waszej wizycie na Santiago Bernabeu i o tym jaki byłeś szczęśliwy w tym dniu. Szkoda, że nie będziemy mieli okazji wybrać się tam wspólnie. Bardzo mi Ciebie brakuje. Być może na górze jest Ci lepiej niż tutaj, ale chciałabym żebyś zawsze przy mnie był. Dlaczego te najsmutniejsze momenty zawsze najdłużej się pamięta? Dlaczego musiałeś nas zostawić? Kocham Cię i bardzo tęsknie. [*]
Smutno...