Heloł ewrybady:P!
Dzisiejsza notka jest z racji tego,że jestem chora, kaszle jak gruźlik, z nosa mi cieknie jak z cipy w trakcie okresu i takie to:)
Zauważyłam,że ostatnio stałam sie bardziej konkretna, rozsodna , stanowcza. Bardzo mnie to cieszy. Umiem walczyć o swoje.
Nie jestem już tą ciepłą kluchą co kiedyś,pomimo,że nadal mam to samo serce.
10.12.12 są wybory do samorządku szkolnego. Marcin statuje:P Milemiśmy robic kampanię ale nam się nie chce zbytnio;>
Także.. MARCIN NA PRZEWODNICZĄCEGO ! :D
Ostatnio doszłam do wniosku, ze chyba za wiuele rzeczy biore na siebie. Ten sylwester na 100 osób itd. Myslałam,że da mi to satysfakcję , ale to tylko odbiera mi energię. Tak samo jako przewodnicząca klasy. Staram sie, organizuje to i owo. Ale i tak ja jestem ta zła. I uroczyście przysięgam,że jeśli moja klasa bedzie chciała mnie na przewodnicząca w 3 klasie to ja mam to gdzies:)
Gra nie warta świeczki:) W dodatku nasza zryta wychowawczyni wpisuje jedynki i nagany za byle co. Za to,że podpowiedziałam Martynie jedno słówko na sprawdzianie- żal, nie?
Wracając do tematu. Siedze sobie w domciu, na polu śnieg, sama siedzie. Szymek w szkole, tata coś majstruje, a mama w robocie;)
Ostatnio gadałam z Sarenką na poważny dla mnie temat. Ona jako jedyna mnie wsparła w walce o marzenia. Dała nadzieje.
Bardzo jestem jej wdzieczna... :) Notka dobiega końca. Mam nadzieję, że pisząc kolejną notkę będe wiedziała na czym stojęi
czy znacze dla tej osoby cos wiecej. Na razie licze,ze napisze. Ostatnio mamy taki dziwny okres miedzy nami. Licze ,że to minie. :)
STRZAŁKA MISIE :*!
http://www.youtube.com/watch?v=nYYTLJ8YHi4
słucham i cziluje.. <3