Hahahah.
No cóż ... :D
Wtorek przespany.
Środa sprzątanie domu.
Czwartek z Konradem.
Piątek 18-nastka.
Sobota egzamin zawodowy + 18-nastka.
Niedziela - chillout.
"Mogę obiecać ci, że nic nie zmieni się
Każda kolejna noc przyniesie lepszy dzień
Mogę rozpisać plan, jak dalej mamy żyć
Mogę się złościć na niespełnione sny"
<3