Zdecydowanie jeden z lepszych dni wakacji.. spac kilka godzin po pracy, wstac rano, ruszyc w podroz 452452 km pieszo nad jeziorko, bo Fabis zle sprawdzil rozklad jazdy -.-.. potem niby na chwile na wies = melanz cala noc i od rana znowu nad jezioro..
W sumie zdalam se sprawe, ze malo bylo takich godnych do zapamietania chwil z tych wakacji ;33. Nie byly zle, ale mozna je bylo lepiej rozplanowac ;).
Jedno z tych czesciej slyszanych zdan ostatnio to `zmienilas sie`, ` nie poznaje cie`, `cos Ty taka powazna?`
Cos sie zmienilo na dobre, a czuje, ze to dopiero poczatek .
https://www.youtube.com/watch?v=f_6UKzZqb5w
`musze byc skala trwala co by sie nie dzialo cala energie kierowac na nia.