Kaloe.
notka z 22.04.14r:
przyjechała do nas Oliwia i wsiadła na Jeraldine, więc ja wsiadłam na Kaloe. pierwszy raz na niej skakałam. ogólnie nie najgorzej, tylko ten galop..
na drugą Karmelka. dobrze chodziła, jednak było taak ciepło, że obie byłyśmy zmęczone. parkur pokonany, jednak z upadkiem na ostatniej. nie zabrałam się z nią i jak wylądowałam na szyi to już Karmelka doskonale wiedziała co ze mną zrobić. jak zawsze. po jeździe chłodziłyśmy koniom nogi i trochę je opłukałyśmy.
następnego dnia, Karmelka i Diarada wyjechały do krycia. Wracają w niedziele.