Część II
Amelia poczuła ból w lewej ręce. Otworzyła oczymimo tego, że czuła się źle. Mdliło ją
i była senna. Czuła się okropnie zmęczona. Spostrzegła, że jest podpięta do kroplówki. Znajdowała się w szpitalu. W tym momencie przypomniała sobie wszystko.
To, jak bardzo jej najbliżsi ją zranili. To, że chciała się zabić...
- Amelko, żyjesz!- usłyszała zapłakany głos mamy, która podbiegła do niej i przytuliła ją. Po policzkach dziewczyny zaczęły płynąć łzy.
- Przepraszam mamo, przepraszam- zaczęła szlochać.
Zrozumiała, że musi żyć dla rodziców, młodszej siostry, reszty rodziny. Myślała teraz co by było, gdyby nie zdążyli jej odratować. Gdyby tata nie wrócił wcześniej z pracy
i nie zadzwonił po karetkę, umarłaby.
Gdy Amelia po tygodniu pobytu w szpitalu, wróciła do domu, jej rodzice zdecydowali,
że się przeprowadzą. Dziewczyna zmieniła szkołę, poznała nowych sympatycznych ludzi i przez jakiś czas chodziła do psychologa na terapie, które bardzo jej pomogły.
Amelia już nigdy nie zobaczyła Michała i byłej przyjaciółki.
Zaczęła swe życie na nowo, zapominając o chorej miłości.
Piszcie czy Wam się podobało ; )