marzy mi się..
żółty wolfskin
czerwone martensy
i słońce, w którym można się wyyyylegiwać,
pierwsza pozimowa kąpiel Vichra,
tak bardzo wytęskniona wiosna,
a za oknem nadal śnieg...
dawno nie widziałam już kota z naprzeciwka
on też ma dość tego zimna
miałam przerażający sen
osy i szerszenie...
latały i wstrętnie bzyczały
może to zwiastun nadchodzącego ciepła,
pod wpływem którego
te potwory zbudzą się z zimowego snu...