Od zwykły burdel na półcę, rzucałem klucze, ;( gdy to zobaczyłem prawie dokładnie z tej perspektywy.
Zdjęcie pełne smutku i żalu, nie po ciastku, które zostało mi zabrane, nie dlatego, że ktoś coś spie...ył, nikt mnie nie zranił, nikt nie zostawił. To zdjęcie wyraża ból i smutek moich błędów.
Błędów które doprowadziły do wyjazdu,
do ciężkiej pracy i ran
za drobne, które i tak w Polsce są nieosiąganle.
Do używek, które wcale nie dają ukojenia.
I to wszystko w imię czego ?? W imię marzeń które i tak stoją za pięniedzmi.
Głebia i wielowymiarowość tego zdjęcia tak pięknie boleśnie oddaje moje życie, że to przeraża.
Widać na nim jak wygląda moja codzienność, brak kobiecej ręki i cele tak odległe, że zasłonięte przez banknot...
To ja zostawiłem wszystkich i to ja zraniłem wiele osób swoją decyzją, a co najgorsze motywacja, która pchneła mnie do wyjazdu,
wizja szybkiego pozbycia się problemów na miejscu wcale nie okazała się taka szybka. To co miało być załatwione do marca tego roku może nawet nie zostać zalatwione w tym roku, czeka mnie wiele dni, na prawdę wiele dni smutku.