Ugrzęzłam w tym wszystkim,aż po kalosze.
Dziewczyno,cóż się z Tobą dzieje?
Weź się za siebie,idź do ludzi,baw się pasją.
Przecież tak to kochałaś.
Cóż teraz?
Żle się z tym czuję,ale nie mam wystarczająco motywacji by to zmieniać.
Najśmieszniejsze jest to,że Ci którym najbardziej powinno na mnie zależeć chowają głowy w piasek.
Po raz kolejny miałam okazję czytać wiernym.
Następnie poszliśmy do P. do szpitala.
Niektóre widoki wstrząsają.
Słowa także.
"Ona jest do kochania".
Miłe niesamowicie.
"Bo jest pare złudzeń,które warto mieć by żyć"