Tylko w domu czuje się bezpieczna i spełniona.
Ubóstwiam mój pokój,moją cisze i najlepszą herbate z cytryną w wykonaniu taty.
Tłumy zaczynają mnie przerażać.
Podobnie jak zmierzch.
Co się dzieję?
Jest mi dobrze.
Boję się zmian.
Powoli wkrada się we mnie wegetacja.
"Zostań ze mną".