Wierzę.

Nie płaczę.

Czasem jakieś łeski polecą to wiadomo.

Ale staram się być silna.

Choć przychodzą chwile, że zaczynam czuć się zagubiona, bezradna,

tak jakbym traciła to na czym mi najbardziej zależy i to co ma dla mnie największy sens.

Odpycham od siebie takie myśli.

30.10.2010.

Ten wspólny dzień, miło spędzony razem czas sprawił, że mi lepiej i tak jakby jakiejś sily mi to dodało.

Dziękuję za wszystko co mi powiedziałeś.

Dziękuję, że mogłam zostać :)

` w ogóle bym nie pomyślał, że będziesz się dzisiaj uśmiechać.

Dla mnie najlepiej, gdy jesteś obok, tak blisko mnie.

Tak mi przy Tobie dobrze ^^

Skradłeś moje serce.

I na zawsze w nim pozostaniesz.

Ja w Twoim też.

Doskonale o tym wiemy.

Chciałabym na zawsze zatrzymać chwilę, w której leżymy wtuleni w siebie, patrzymy sobie w oczy, uśmiechnięci, zakochani, ja dotykam Twojej twarzy, a Ty bawisz się moimi wlosami. Wtedy wszystko inne przestaje dla mnie istnieć. Jestes tylko Ty, mój Misiulek Pysiulek ^^ kochany i uroczy ^^

Jesteśmy nieźle pogięci ;D

Kto by pomyślał, że ten dzień będzie tak wyglądał ;P

Co dalej [?] czas pokaże.

Pomimo wszystkiego moją głowę wypełniają raczej dobre myśli.

Cieszę się tym co jest.

I zacieszam z tego z czego jeszcze mogę.

JESTEŚ - i tak jakby to mi wystarczało. sprawiało, że się nie załamuję, nie nastawiam pesymistycznie, wręcz przeciwnie.

Bądź i pozwól mi Cię kochać.

Wstawiam akurat to zdjęcie, ponieważ Ci sie podoba, bo mam wygięta nogę xp

- so close.

- no way.

... ;p

Wierzę.

"i oszukuję siebie co dnia, że to co jest będzie żyć wiecznie"