wspomnienia otulające ciepłem, kiedy to jesienny wiatr smaga po wyziębionym karku. mimo dzisiejszego słońca za oknem, mimo uśmiechu przy rodzinnym obiedzie, optymizm samoistnie rozprysł się na miliardy kawałeczków. wróci. tego jestem pewna, równie bardzo jak tego, że jutro znowu wstanie słońce. jak dobrze jest móc wracać pamięcią do tych chwil, które tak intensywnie pachną uśmiechem. najlepsza terapia na wszelakie smutki.
wszystko wokół zmienia się w zawrotnym tempie, wciąż pojawiają się nowe miejsca i nowe możliwości, więc trzeba się do nich co chwilę przymierzać. próbować swoich sił. ten kto czeka, nie idzie naprzód. a tylko ten, który idzie przed siebie i nie zostaje w miejscu, dociera do celu. nawet jeśli nie będzie to ten cel, do którego uparcie dążył, którego szukał. ale jednak zawsze są większe szanse na osiągnięcie, spełnienie swoich marzeń. oduczę się czekania? mam taką nadzieję. nigdy nie pozwól sobie wmówić, że nie warto. warto i to zawsze. smak rozczarowania bywa gorzki, ale trzeba i go znać, żeby umieć w pełni docenić przesłodki smak szczęścia. pieprze głupoty, znów.
czasami odnoszę wrażenie, że dostrzegam zbyt wiele rzeczy, których nie powinnam. nie powinnam dla własnego dobra, świętego spokoju. ale to nic. ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem pełna sprzeczności. i chyba miał rację. znowu na ratunek przychodzi muzyka, kojące słowa i melodyczny ciąg nut. znów po bajecznym początku rozegrał się tragiczny finał. i znów robię to samo, coś co chyba wychodzi mi najlepiej w takiej sytuacji. nie zastanawiam się, idę dalej. bo musi być dobrze, prawda? wyciągając wnioski uśmiecham się do wspomnień.
Inni zdjęcia: Lżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24