photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 WRZEŚNIA 2010

i don't like you

zastanawiając się nad tym wszystkim co teraz dzieję się wokół mnie, dziwię się jak ja to wszystko znoszę. nie potrzebuję współczucia, ani litości, pocieszenia też nie szukam. znieczuliłam się chyba już na to wszystko. trudne rozmowy telefoniczne, przeklęte wiadomości, to jak bardzo mieszasz mi w głowie. to dziwne, nie biorę tego tak bardzo do siebie. to takie do mnie nie podobne. nie analizuje żadnych słów, nie zastanawiam się nad żadną swoją wypowiedzią. mowie to, czego nie chcesz słyszeć. zwyciężyłam swój strach, sama nie wiem jak. przyjmuję wszystko na siebie, nie dzieląc z nikim. sam na sam z tym czego obawiałam się przez całe dzieciństwo. nie wiem jak długo wytrzymam. kilka następnych sekund, minut, godzin, dni, miesiecy? nie wiem. i chyba nie chcę wiedzieć. to wszystko dzieję się mimowolnie, kiedyś musiało się wydarzyć. poradzę sobie. pozbieram poraz 130548847597924973984789578975937597593758975982739587. jak zwykle. przecież powinnam była już się przyzwyczaić. i chyba tak się stało. więcej łez już nie mam, żadnej nie pamiętam.

a gdy jest ciężko uciekam w melodyczny ciąg nut i depresyjnie dobranych słów. nucąc o tym, że będzie dobrze, kiedyś, gdzieś. przeklinając swoją zamaskowaną wrażliwość. czekając na czułe spojrzenie i uśmiech tylko dla mnie. nabierając do płuc kolejnej dawki nikotyny uciekam myślami za daleko. nie powinnam już dłużej zwodzić samej siebie, to niedorzeczne. więc by o tym nie myśleć, na wszelki wypadek przestałam mysleć w ogóle.

nie zawsze jest tak szaro i smutno. najbardziej podoba mi się fakt, że stać mnie jeszcze na najszczerszy śmiech, na bycie sobą, w stu procentach. mówiąc to co mi się podoba i robiąc to na co mam ochotę. mozna nazwać to wolnością. już dawno temu przestałam przejmować się tym, co pomyślą, lub nie daj boże powiedzą

inni. uświadamiam sobie coraz częściej, że nie potrzebuję do szczęścia tego, co kiedyś miało mnie uszczęśliwiać. i smieszą mnie niektóre zachowania, które niegdyś wywołałyby u mnie poważne skutki rozczarowania i zawodu. nie tym razem, obecnie nawet mnie to bawi. te wszystkie kombinacje, historyjki i tłumaczenia. może dlatego, że stopień ważności tej sprawy nie jest już taki znaczący.

i mimo tych wszystkich problemów, ukrywanych tęsknot i trudności, mimo tego, że czasami dopada mnie ten podły i melancholijny nastrój, są takie rzeczy, które sprawiają, że czuję się szczęśliwa.

Komentarze

pysiaczulek :*
21/09/2010 19:22:38
bettusiaa spoko fotka
wpadlam przypadkiem
12/09/2010 12:25:41