Czasem sama mam ochotę rzucić wszystko w cholerę i ruszyć w świat zupełnie bez większego celu, bez niczego.. Stąpać boso po sierpniowych kałużach, pozostałych po obfitym letnim deszczu , patrzeć w górę na rozgwieżdżone niebo i myśleć tylko o tym, jak przyjemnie ciepły wiatr rozwiewa mi lekko włosy...