na widok jednego zdjęcia. jednej twarzy potrafie poczuc zapach tych przytłaczających perfum. cofam sie znowu ponad 3 lata wstecz. gdzie błache teraz problemy wydawały sie tak ogromnie niewyobrażalne okrutne i bez wyjścia. ale gdy tylko ten zapas mnie muska znów ucieka oddala sie mimo że chce się nim otulic, owinąć jak szalikiem. i wracam do rzeczywistości. wspaniałej rzeczywistości.