Przeziębienie

Jakiś most 

Pojednanie

Papierosy

Tymbarki

Kłopot

LW

Zwidy 

Deszcz

Drewno

Lis homo

Paniczny śmiech

...

Lezbijskie trio

Przytulanie 'na naleśnika' - czyli najlepiej ma ta w środku,a pozostałe dwie są frajerkami XD

Morgan

Samochód

Most 

Krew

Rozbijanie butelek

Niezręczność

I ten pęcherz 

Papierosy 

Ruski kulig 

Szynobus

(Fajnie byłoby tam być kiedyś tylko z Tobą)

Wyszczekana dziewczyna z pizzeri

Hiacia i Piniu 

'własny kącik Agnieszki w moim domu' <3 

pocałunki w kuchni,po ciemku <3 

wspólny różaniec *.*

porozmawiałam z Maryją..to było mi potrzebne.

Dałam Ci ten różaniec kiedy go potrzebowałaś,a teraz on wrócił na czas tego jednego różańca,bo to mi uciekła gdzieś duchowość.

A jak duchowość ucieka..

to wszystko zaczyna być inne.

Rano,w nowym łóżku

poranny papieros

śniadanie

Twoje zespoły :3 

kąpu kąpu z rana 

Twoje pachnące włosy

chwila słabości,chwila ciszy

już miał mnie zabrać Orefeusz,aż tu Chmurka i jej 'ba,co się stało ?' <3333

balsam do ust !

pierogi ruskie 

leżenie 

wyznania

problemy

daMY sobie radę ! 

Jesteś najlepszym,co mogło mnie spotkać.

Cenię wizerunki smutnej Maryi.To bolesny widok,który daje do myślenia.Coś w stylu ' Zastanów się,zanim znowu mnie zranisz'.Ten obrazek dała mi babcia.Maryja na nim nie jest  zupełnie smutna.Płacze,ale patrzy przed siebie z nadzieją.Kąciki jej ust unoszą się lekko do góry.Według mojej interpretacji ona tak naprawdę płacze przez nas wszystkich.Codziennie.Mimo wszystko wierzy,że zmienimy swoje postępowanie.To tak jak matka alkoholika.Kocha swoje dziecko i czego by nie zrobiło,ona nadal będzie wybaczać mu każą libację - nawet,jeśli kosztuje ją to jej własne zdrowie.Maryja jest Matką dla nas wszystkich.Każdy nasz dobry uczynek sprawia,że uśmiecha się choć na chwilę.Od razu pokochałam ten obrazek.I jeszcze od babci..Nigdy w życiu się go nie pozbędę.

Dzisiaj znowu się pomodlę.

Wczoraj znowu poczułam ten spokój.Tą siłę,która płynie z moich myśli,gdy łączę się niebem.

To piękne,bo nie widzisz Boga,nie słyszysz go.

Mimo wszystko wiesz,że jest.

Maryja też jest.

Nigdy nie zawracam głowy Bogu swoimi potrzebami.

Ale gdy zwrócę się z czymś do Maryi,coś nagle się zmienia.

Ateistyczna elita dzisiejszego świata nazwałaby to schizofrenią wyższego stopnia.

Ktoś inny zrzuciłby to na zwykłego farta.

Ale wiara nie potrzebuje definitywnych dowodów.Wystarczą drobne znaki (których tak naprawdę doświadcza każdy,ale każdy tłumaczy je sobie inaczej).

I wiesz..Jak wydobyłam ten obrazek zza książek..

Poczułam,że naprawdę Cię kocham.

I bohaterka tego obrazka,również.

I obie jesteśmy w stanie Ci pomóc.

(na) Zawsze.