w ogole ich nie prostuje, bardzo rzadko farbuje 1 raz na pol roku albo i mniej, ograniczam z suszeniem, obowiazkowo jedwab na koncowki, do tego odzywka obecnie uzywam maski fyzjerskiej kupilam w drogeri hebe na poniszczone wlosy no i przez dluzszy czas uzywalam szamponu ziolowego bez slsow i znowu zaczne go uzywac bo wlosy byly lepsze poza tym odkad mialam rude wlosy minelo jakies 5lat :D od tego czasu mnoostwo pracowalam nad nimi zeby bylo zdrowsze, czesto podcinam SAMA! nie chodze do fryzjerow :d wiec robie to dosyc czesto, jedyny problem ze zniszczonymi wlosami to kiedy sie lamią - jak ograniczysz prostownice i farbowanie to ulżysz włosom i zobaczysz ze z czasem zaczną rosnąc :P
14/10/2013 23:04:31