z Izuś. <3

jak kórwa w ciągu kilku jekund może sie tak wszystko spierdolić. I jak na pozór niewinna rozmowa może zranić. czemu zawsze gdy mówie jak jest, to inni zawsze wiedzą lepiej. skąd mogą wiedzieć to czego świadkiem nie byli. czemu gdy mówi 'nie moge' słysze 'nie chcesz'.  czy ludzie naprawde nie rozumieją że może inni nie mają tego co oni. że rodzice nie na wszystko sie zgadzają. że niektórzy rodzice są apodyktyczni, nad opiekuńczy i nie znoszą gdy ich dzieci robią coś bez ich zgody. czemu niektórzy tego nie rozumieją, patrzą na świat przez pryzmat tego czego doświadczają. czy tak naprawde są osoby którym wszystko wolno a rozumieją że innym nie zawsze.? szczerze.? Może i są ale to cholernie nieliczne wyjątki. które zamiast wyrażać własne nie obiektywne zdanie najpierw słuchają potem mówią. najpierw sie dowiadują, potem odpisują. ale jak już wspomniałam to tylko nieliczne wyjłtki. bo większość ludzi woli odrazu wyrazić swoją opinię nie dowiedziawszy sie o co dokładnie chodzi, co sie dokładnie stało. no ale cóż zrobić takie są realia dwudziestego pierwszego wieku. ludzie zrobią wszystko by było im łatwiej, często utrudniając przez to wszystko innym. bo gdy trzeba wyrazić na jakiś temat opinie wszyscy tylko mówią to co im sie wydaje prawdą. nie zagłębiają się w tym co opisują. bezmyślnie powtarzają słowa innych nie mając pojęcia tak naprawde o czym mówią. gdy słyszą z czyjichś ust 'tak' mowią że powiedział 'nie', i odwrotnie. wiedzą lepiej co robisz, jak to robisz, jak żyjesz, kim jeteś i jaki jesteś niż Ty. Nie potrafią do siebie dopuścić myśli że mogą sie mylić, że to Ty możesz mieć racje. i gdy będą dalej opstawiać przy swoim bezsensownym wymyśle nie zwrócą uwagi na to jak bardzo Cie ranią i jak przez to cierpisz. i choć Ty nadal będziesz sie starać udowodnić jak brdzo sie mylą oni nie dadzą za wygraną. i tylko jedno pytanie mnie nurtuje. Czemu ludzie na siłe próbują innym pokazać że to oni mają racje, choć się mylą.? czy ktoś potrafi odpowiedzieć na to pytanie.?