photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LISTOPADA 2011

 Znali sie od roku , byli ze sobą zaledwie 3 tygodnie...A Ona poczuła, że zmieniła sie pod jego dotknięciem. W  jej ciało wstąpiła rozkosz i szaleństwo,  jego zielono szare oczy napełniły się żarem.W jednej chwili znikła ponura jesienna rzeczywistość. Wydało jej się i, że wróciła wiosna, na wpół zapomniana  wiosna  szelestów i szeptów, wiosna lenistwa, wczasów i dni beztroskich, Lata goryczy gdzieś przepadły. Spostrzegła nagle, że zwrócone ku jej usta są czerwone... Pocałował ja.
W uszachjej zabrzmiał dziwny szum, jak gdyby przyłożyła do nich muszle morskie, poprzez szum zaś słyszała niewyraźnie szybkie walenie swego serca. Przez nieskończoną chwilę stali stopnieni razem a wargi jego brały chciwie jej wargi, jak gdyby nie mógł się nacieszyć pocałunkami.
Kiedy ją nagle puści łpodniosła na niego oczy płonące miłością.
-Kochasz mnie! Kochasz mnie! Powiedz to, wyznaj!
Dłonie jego ciągle jeszcze spoczywały na jej ramionach. Pochyliła się ku niemu namiętnie, on jednak trzymał ją z daleka od siebie i patrzył na nią oczyma, z których uleciała wszelka obcość-oczyma rozdartymi walką i rozpaczą.
-, wezmę cię teraz, tutaj.
-Przestan zartowac! -Uśmiechnęła się radosnym, uśmiechem, który wyrażał zapomnienie o czasie i przestrzeni, i tylko wspomnienie ust jego na jej ustach.
-Nie zrobimy tego!- rzekła-!
Miała wrażenie, że odpadnie, jeżeli On nie przestanie nią potrząsać. Włosy spadły jej na oczy i teraz przerażona była. Wyrwała mu się i popatrzyła na niego w zdumieniu. Pięści miał zaciśnięte kurczowo jak w szalonym bólu, patrzył jej prosto w twarz, przeszywał szarym spojrzeniem.
-To moja wina, ja nie chce Cie zranic

-Odejdziesz?- wykrzyknęła z rozpaczą- !
-Tak, ! Czy przypuszczasz, że mógłbym tu teraz pozostać? Gdyby to się miało powtórzyć...
-Ale  ty nie możesz odejść. Dlaczegobyś to miał zrobić. Kocham  Cie

-Chcesz koniecznie, abym to powiedział? Dobrze, powiem więc. Kocham cię. Ale to tlko slowa,ja nie wiem czy potrafie...
. A ja Kocham ciebie, odwagę twoją i upór, namiętność i zupełną bezwzględność. A jak cię kocham? Tak bardzo, że przed chwilą gotów byłam zrobic To i wykrzyczec jak Cie kocham calemu swiatu tak teraz tu ..... Nagle poczuła zimny ból w sercu, jakgdyby ścieła je lodowa powłoka. Powiedziała z wahaniem:
-Jeżeli tak czujesz- to moze nie chcesz byc ze mna??

-Alez chce, co Ci strzelilo do głowy ,glupia jetses.. Chce,chcę

Komentarze

luperevll chociaz tutaj szczesliwe zakonczenie ;]
02/11/2011 22:33:05

Informacje o mysteriousrose


Inni zdjęcia: Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395:) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone