bo nie mam świńskich przeróbek {ts}, szczękościsku twarzy, ochów achów, pisania jakby mi się klawiatura zacinała, i tak tak tak tak
chujnia konkretna, sem tak rzeknę.
nie chodzę do szkoły.
no.
a może by tak.. jedną?
'A zegar, Babciu, ty najlepiej o tym wiesz, tyku-tyku, nieubłaganie, i im, i mi, tyka i bije monotonnie, i zaraz przyjdzie Zdzichu-trup, już stuku-puku łomem do każdej komórki, płynie limfą, węzły chłonne potrąca, nadgryza, w zatoce wątroby enzymami ocieka, pluska się radośnie w pęcherzykach płucnych, rozkręca pompę tłoczącą krew, a całe na to lekarstwo to fluoroscencyjny krzyżyk, Madonna Karmiąca, Mamusia zaradna, to mało. (...) A tu coraz głośniej grają korniki tartczane symfonie, toczą od wewnątrz, przed szaleństwem chroni tylko to, że nie zostawia się jeszcze pyłu na podłodze. '
królowa tiramisu.