Staroć.
Coraz gorzej.
Coraz mniej siły.
Brak uśmiechu.
Brak zrozumienia.
Brak szczęścia.
Brak akceptacji.
Brak wszytskiego co ważne.
Brak nadzieji na lepsze jutro.
Eh..
Zaczynam się przyzwyczajać.
Monotonność.
Nic nowego.
Przeszłość trzeba pozostawić w tyle.
Trzeba zacząć od nowa.
Ale nie ma siły.
Jedynie zostało jedno naważniejsze Szczęście.
A jak zniknie?
....
Dobranoc.