Nie wiem od czego zacząć. Nie umiem sobie poradzić z Twoim odejściem zbyt szybko los Cię zabrał.
Pamiętam naszą ostatnią rozmowę , gdzie śmialiśmy się razem z przerobionych zdjęć na snapchacie,nie przypuszczałam jednak ,że to będzie ostatnia nasza rozmowa i ostatnie wymienione wiadomości.Tak wiele rzeczy chciałabym Ci jeszcze powiedzieć, przytulić i zobaczyć Twoją uśmiechniętą buzię. Między nami bywało różnie jak to między rodzeństwem,ale zawsze potrafiłaś podnieść na duchu,być wsparciem czy słuzylas pomocną dłonią.
Przez głowę przychodzi mi tyle wspomnień , wygłupów z Tobą. Nie zapomnę tego jak pokazywałaś mi na kamerce miejsca ,które chciałaś zobaczyć i gdy odwiedzałas Brukselę ,jak wybieralas torebkę z bluzką i pan w sklepie się Ciebie pytał skąd jesteś i cieszyłaś się ,że większość osób uważa Cię za obcokrajowca i w jakim szoku byli gdy mówiłaś ,że jesteś z Polski. Jak bardzo zachwycałaś się każdym pięknym widokiem lub tym co Ci się podobało. "Jak tu pięknie,szkoda że Cię tu nie ma" też żałuje że nie mogłam z Tobą zwiedzać świata. Pamiętam też jak za dziecka brali nas za bliźniaczki byłyśmy tak bardzo podobne do siebie,jak się kłóciliśmy o głupoty jak karteczki czy o to która pierwsza usiądzie przed komputerem. Takich wspomnień jest bardzo wiele ,które zostaną na dobre w pamięci i sercu. Nie potrafię pogodzić się z Twoją śmiercią. Nadal nie wierzę w to ,że życie zabrało mi najlepszą przyjaciółkę i siostrę. Brakuje mi Ciebie i strasznie tęsknię. [*]