Tak, skończyłem 22 lata.
Jeszcze niedawno miałem 16.
Impreza urodzinowa zapomnianie niezapomniana.
Niech żałują Ci, którzy nie świętowali z nami. Marzyłem o takiej imprezie z tyloma ludźmi, pierwszy raz w rodzinnym mieście od kilku lat.
Gdzie te lata wchłonęły? Jak to możliwe, że wszystko tak szybko staje się wspomnieniem. Nie ma teraźniejszości, jest tylko przeszłość i ciągła przyszłość - to drugie trzymamy w zasięgu ręki, to od nas zależy czy złapiemy, jak najwięcej, czy może schowamy rece do kieszeni i pozwolimy skarbom odejść w zapomnienie. Wczoraj młodzi, jutro starzy. Pamiętamy, co i kogo mieliśmy, czy docenimy to wszystko, czy jeszcze będziemy to mieli? Wiele i wielu można zatrzymać obok, wystarczy dbać.