' ... Nie prowokuj mych
Ust czerwieni
Nie sobie jesteśmy
Przeznaczeni ... '
Nie mam weny, nastroju ... ani ochoty.
Chcę się upić czerwonym winem
pół wytrawnym ... słuchając E.Bartosiewicz
i wylewając przy tym litry łez. Tego mi teraz najbardziej
potrzeba. Czy jest ktoś chętny by mi towarzyszyć ... ?
Chandra mnie przerasta. I już nie potrafię sobie znaleźć miejsca
w całym tym bałaganie negatywnych emocji bijących
ze wszystkich stron. Pozwólcie mi się bezkarnie wydrzeć, tupnąć nogom
i rozpłakać. Pozwólcie mi dać sobie trochę czasu.
Pozwólcie mi oderwać się choć na sekundę
od teraźniejszości ... i dajcie zachłysnąć się ciszą,
której tak dawno nie było w moim życiu.