Z wesela.
Pogoda wkońcu piękna się robi ;d Pierwsze chechło zaliczone.
Jeszcze te pare dni i spokój z tą przenudną szkołą. potem dwa tyg i WAKACJEEE!
Życie zaskakuje ;) to strasznie dziwne, ale zarazem przecudowne uczucie.
Teraz idę prostą drogą, wszystko układa się prawie idealnie ;) mam nadzieje że się nie pogubię w tym wszystkim.
Chyba wzięłam duuużego "bucha szczęścia" od życia.
Mój cel na te Wakacje: Bikini i ostra praca nad samooceną!
Ciekawe czy mi wyjdzie ;p