Gdyby ktoś już zapomniał - tak wyglądam. Stety/niestety.
Jak to mówią: komórkowe fotki-samojebki zawsze spoko.
Dziwny tu ruch, choć nic się nie dzieje.
Mam wrażenie, że wszystkich nas pociąga przeszłość.
Przyszłość jest daleko, za dzień, miesiąc, rok, nawet za chwilę - to za długo.
A przeszłość kroczy wciąż obok.
Zmienne koleje losu doprowadzają mnie do szału.
Czuję się jak amator cyrkowy bez spadochronu.
Jeszcze tydzień.
Zbawieniem mi jesteś,
zostań jak długo zechcesz.