"Budzić się rano i starać się odtworzyć sen po to, żeby uporać się z podejrzeiem, że sen powiedział o nas więcej, niż chcemy na jawie wyznać."
Czesław Miłosz, "Nieobjęta Ziemia"
Sny, sny, sny...
Moje ulubione zdjęcie w deszczu. Chyba pierwsze jakie zrobiłam. Niech pada-zrobię całą sesję!
Czego chcieć więcej? Jest tu wszystko. Cały świat! Cały wszechświat.
Prawie rok!
"aa swoją drogą to Monia się cały czas śmieje i mówi, żeby Ci napisać, że wcale nie mam słabej głowy!
bo po powrocie do domu, jak byłem w łazience, to rozwaliłem kawałek ściany jak walnąłem głową xD"
Znosić, tolerować, akceptować, tęsknić, kochać się wzajemnie. Mimo cięzkiego wieczoru i trudnego powrotu xd
Masz swoją kochaną, troskliwą dziewczynę, która Cię rozpiewszcza kulinarnie. I pamiętaj, że nie będizesz musiał jeździć z prędkością rozwijaną przez nią do 20 km/h.
A Ty masz swojego kochanego kierowcę, który doceni Cię w każdym detalu i będzie zachwycał się cokolwiek mu nie podasz. I kurde, nadal nie przytyje xd
Macie swoje pomysły, niespodzianki, plany, zaangażowanie, sens, wsparcie, miłość, radośc, rozwiązania.
Przyszłość, teraźniejszość a nawet trochę przeszłości :)
Macie siebie!
"jak będziesz choć w połowie tak zaparta jak w stosunku do związków, to jeszcze Ci gościu dopłaci"
"w życiu trzeba pogodzić i znaleźć czas na wszystko i wtedy jest ciekawiej i lepiej się żyję człowiekowi."
Mogłabym Cię często cytować ;D
Przedłużenie czwartku, miejsce wspomnień. Dużo i szybko. Deszcz jak łzy. Łzy jak deszcz.
Deklaruję, że uwielbiam mojego kochanego braciszka. Dwa dość mocne charaktery i temperamenty. Możemy się kłócić, złościć i krzyczeć na siebie. Cisnąć sobie i zarzucać najgorsze rzeczy, powównania i cechy.
A potem idziemy na spacer. Przegadamy wszystkie tematy. Smiejemy się. Układamy plany. Potrafimy doradzić sobie w każdej kwesti, przejmować swoje najlepsze pomysły i dbać o siebie. Nie dać innym traktować nas z góry, czy nie tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Rozwiązujemy problemy. Upewniamy się, że jesteśmy wiele warci. Szukamy samochodów, breloków, naklejek, spojlerów, alu. Oczy nam się świecą przy super brykach, wspaniałych pomysłach. Od zawsze palanowaliśmy rodzinne biznesy, hotele, restauracje, wpólny dom, motoryzacyjnie też na pół. Moglibyśmy tak bez końca. Wymyślając kolejne plany "to musi się udać". Czasami zastanawiamy się co by było gdyby... Czasami robi się smutno. Smutno, że zostaliśmy "sami", że nie ma kto pokazać nam tak wielu rzeczy, skarcić, pokrzyczeć, przytulić, pochwalić, być dumnym... Za tym też tęsknimy... Ale potem podnosimy się i cieszymy, że jakimś cudem nie mamy skutków ubocznych. Jak wynika ze wszystkich opowieści i tego co sami widzieliśmy.
I nawet jeśli nie uda nam się dokonać tych wszystkich wielkich rzeczy nie zostaniemy sami.
Ostatecznie możemy skończyć jako zaangażowani pracownicy z planami na zwiedzenie całego świata i przepychem w garażu xd
Rodzeństwo to piękna rzecz!
Zdecydowanie za rzadko posiadamy wspólny czas.
Przegrywają Ci, którzy nie szanują nas, naszych uczuć, naszego czasu.