Z wiekiem nabierasz dystansu do niektórych spraw
Zrobić coś kosztem czegoś i stracić twarz
Doceń sam i powiedz mi czy było warto
Popatrz na tych zaciskających pięści twardo
Gdy mówili nam mam to moje szczęście
Jedna chwila i nie mieli nic chcąc mieć więcej
Każdy własnym sumieniem powiększa dystans
Widzisz sam kiedyś plany a dzisiaj zgliszcza
Złudne marzenia zawarte w myślach
Przez palce patrzysz na przyszłość która niby była bliska
Za małolata głupot multum i tysiące skutków
Ambitna walka z czasem i setki wrażeń
Które naprawdę są pamięci warte
Jednak z dystansem zaglądasz w talię
Z niepewnością jaką uzyskasz kartę
Spójrz realnie na to co zdobyłeś fartem
I otwórz oczy tym co robią z siebie gwiazdę
Zatopieni w fantazjach widzących siebie w betach
Na srebrnych osiemnastkach pełnych kontach w bankach
Słyszysz to wszystko co widzi każdy z nas
Największą sztuką jest utrzymać dystans
I mieć jakikolwiek wpływ na biegnący czas
Nie mów mi pytaj ich czy naprawdę widzą więcej
Czy dorośli do momentu gdy refleksje
Stają się najcenniejsze pogubieni w bezsensie
W tym czasie ja do przodu by jutro było pewniejsze
By jutro było pewniejsze
[Endefis - to przyszło z wiekiem]
o moj boze :D
oj synki :D
pozdro ekyypa:*
Łatwo jest bliskich skrzywdzic nieświadomie..