w naszej pierwszej ciąży
sesja u Boyd :*
gańba. ładnie długo nic nie pisałam, ale jakoś nie umiałam sie zebrać.
nie napisałam nawet nic o efektach Basi po tygodniu naszych ćwiczeń, a to trzeba chwalić ;)
całe 5 cm zeszło z pupy i 4 cm z bioderek (w ciągu tygodnia !!!) dobra zacheta do dalszych ćwiczeń??
wciąż ćwiczę 2 razy dziennie. Jutro mierzenie. tylko co z tego jak przychodzi weekend i ja jem i jem i jem.
wczoraj Seba zabrał mnie na duuużą pizze ;) ale dziś 1 lipiec a postanowilam wypróbować do tych ćwiczeń tą diete 3d chili.
i wszystko fajnie ale kolacja godzine temu byla i ja cały czas myślę o jedzeniu :( w dodatku strasznie mi smutno, nie moge się
doczekać aż Seba wróci z pracy i włącze film przytule się do niego i nastawie główkę do głaskania :D tak to jest plan.
jest też szansa, że po ćwiczeniach mi się poprawi. wkońcu będziemy wydzielać ENDORFINY :P
miałam jechać do mamy na tydzień ale zrezygnowałam.
smuuuuuuuuuuuuuuuuutno mi :( :( :( :( :( :(
byliśmy w sobote w Brennej na NŚ i Sebastian był kierowcą ;) szook :O przez to Magda wypila kapke za dużo
czasem przychodzi taki zcas że mam nie odpartą chęć posprzątania wszytskiego wszystkiego wszytskiego na błysk .
myślę, że znowu nadszedł ten czas :D