Bałtyk...zdjecie z przed tyg...

hmmmm  w sobote wróciałam z nad polskiego morza...

było super :):) :D:D Dzieki Madziu :*:*

tam problemy jakos mnie nie gnebily, odeszly juz w pociagu...

ale w drodze powrotnej w pociagu zaczely wracac....

faceci jak faceci oni sa jednym WIELKIM PROBLEMEM....

innym jest przyjazn...

bo kiedy opuszcza cie przyjciel moga byc tego dwa powody:

* pierwszy poprostu przyjazn z Toba juz mu sie znudzila po paru łaaaaaaadnych latach

* drugi kiedy przyjaciel ma problem ktorym nie chce sie podzielic

w obu przypadkach cierpisz ty bo nie wiesz co jest grane....

jesli chodzi o pierwszy przypadek.... to juz chyba tradycja ze jest ktos taki w naszej paczce...

ktos kto ma nas gdzies a pozniej wychodzi na to ze to my mamy gdzies ta osobe....

nikogo nie wymienie z imienia ani z nazwiska ale wiadomo o co chodzi...

chodzi o to co boli....

bo czy nie moznaby isc sobie na browarka jak dawniej?! mozna by ale zawsze jest wymowka...

po ktorej przychodzi czas na garnek zimnej wody bo widzisz ta osobe z kims innym na piwku:/

w drugim przypadku osoba... na sile stara sie Cie zdenerwowac...

wychodzi jej to ale ciebie to boli i jestes na skraju wytrzymania

i zamiast  sluchac fochów... wolisz milczec...

no coz chyba napisalam sporo... mam nadzieje ze inni nie beda popełniali tych bledow....

BUZIAKI 4

BASIA GOCHA Szzz.... NATI KASIA OLA MADZIA KRZYS itd... itp....