wsłuchuję się
głos, w którym można sie zakochać. głos, który gdy tylko usłyszysz włącza Ci sie fantazja, przechodzą Cię dreszcze i odpływasz. w pierwszych pięciu sekundach stwarza się niepowtarzalny nastrój. bosko. mh, podkolorowałam/przedobrzyłam/wyolbrzymiłam? może ;] ale ten głos ma cos w sobie. ugh ..
tak, tak, tak .. załozyłam bloga. przełamałam to, co stwarzało najwiekszy problem dla mnie. znalałzam nazwę. blog jest, notka z dupy wysrana, bo pierwsza.
`anuś :***** 23:06:34
obiecajmy sobie że będziemy pisac długo :D