'smutny korniczonek'
efekt maksymalnie wykorzystanych wagarów w ten jakże piękny i słoneczny dzień (pomijajac fakt, ze rano było -4 st) czyli wycieczka do brico. bo przecież za WCZESNIE na bąki, czyż nie? hahaha. pozwiedzane, zdjęcia porobione. czyli jest dobrze. a fotofilm do tej pory się nie dodał na tego pieprzonego jutuba ;| miałam dzisiaj go dodać na koniec notki. no cóż .. wazne, ze w ogóle jest juz skończony. no i poważna rozmowa też juz jest za nami. jakoś nie odczułam ulgi. może to ta końcowa scenka która bardzo nas rozbawiła przeważyła sprawę ;> w każdym razie lejdis, lejdis, lejdis. lejdis nadal są ;) były, są i będą .. z tym, ze już definitywny koniec fantastycznej 5. teraz jest fantastyczna 4. xD
a tak w ogóle to bardzo serdecznie pozdrawiam fanów mojego bloga
_________________________
miesiąc, cuoooo ;> ;***