chyba znów wrócę do prowadzenia fbl, bo jakoś ostatnio odczuwam potrzebę kumulowania wspomnień codzienności za pośrednictwem pisania, a jednak jestem zbyt leniwa by robić to w zeszycie.
dzisiejszą niedzielę smiało moję nazwać dnem, bo nic ciekawego się niedziało a za oknem śmierdziało wilgocią, przez co cały nastrój szedł w cholerę. więc oto na taki dzień jak dziś, Pomysłowy Dobromir wymyślił koktajl!
Koktajl z bananami i mleczkiem kokosowym:
banany
mleczko kokosowe
miód
otręby.
dobre dobre. dodatkowo zrobiłam pod wieczór Tiramisu, które jutro mogą ocenić Wera i Zybek :D