photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LIPCA 2013

75.

Gdy wstałam rano,spojrzałam na zegarek. była równa 8:00 podeszłam do kalendarza i zobaczyłam że 11 jest zaznaczony w serduszko. dziś jest moja i Lucas'a rocznica chodzenia ze sobą. wzięłam coś z szafy i poszłam do łazienki się ubrać. zeszłam na dół na śniadanie-pałki na mleku. ciekawa byłam czy Lucas pamięta. "DIN-don" usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć, a tam stoi piękny bukiet róż. nagle za ściany wyskoczył Lucas, mocno mnie przytulił i powiedział jak bardzo mnie kocha. na szczęście byłam sama w domu bo jak by mama była i zobaczyła to wybuchła by wojna. "Je ju kochanie jednak pamiętałeś!" -powiedziałam "jak bym miał zapomnieć że dziś nasza rocznica?!" byłam taka szczęśliwa że trudno mi opisać moje emocje. poszłam zanieść moje kwiaty do pokoju. "kotku czy mogę zabrać cię na romantyczny spacer?" -spytał Lucas. "Oczywiście"-odpowiedziałam. poszłam się umalować,wzięłam swój sweterek,torebkę i poszliśmy. gdy spacerowaliśmy Lucas mówił mi same miłe rzeczy że mnie kocha itp... nagle przechodziliśmy przez dworzec autobusowy przez ten co się poznaliśmy. "Pamiętasz skarbie to miejsce?"-spytał się Lucas, "oczywiście to tu właśnie się poznaliśmy, to tu podszedłeś do mnie jak płakałam i spytałeś się co się stało"-odpowiedziałam. poleciały mi łzy ale to nie  były łzy smutku tylko łzy szczęścia. nagle wszystko sobie wyobraziłam, czyli tamten czas. stałam i płakałam. gdy Lucas zobaczył że płaczę i spytał się "Co się stało misiu?" "Nic..nic tylko... tylko wyobraziłam sobie tamten dzień jak do mnie podszedłeś i spytałeś co się stało, a ja ci odpowiedziałam" przytulił mnie mocno i powiedział że  ciągle myśli o tamtym dniu i czasem płacze ze szczęścia. powiedział też że jest szczęściarzem że mnie spotkał ponieważ miał parę dziewczyn ale one tylko leciały na kasę i na ciuchy które im kupowałem. powiedział że ja jestem inna zupełnie inna i że nigdy nie miał takiej dziewczyny i jest szczęściarzem że mnie ma i że nigdy mnie nie zostawi. łzy leciały mi mocniej ponieważ gdy słyszałam te miłe komplementy od niego to serce robiło mi się coraz miękkie i nie mogłam przestać płakać. on uchylił lekko głowę,wystawił usta i mnie pocałował. jego usta i moje się dotknęły jak kiedyś na tym dworcu. całowaliśmy się parę dobrych minut. potem poszliśmy dalej...

 

od autorki:

Ciąg dalszy nastąpi :)

 

 

klikamy w "FAJNE"

Życie Emily-@flakesdaisy

 

Życie Holly- @daisywings

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika myperadise.