Ah znowu dopadła mnie choroba...
Nudzi mi się w domu,ale może to i lepiej. W piątek mieliśmy przestawiać na polskim prezentacje maturalną.
Przynajmniej nie muszę tego robić.
"I znowu zmroziło mnie przeczucie czegoś nieodwołalnego. Nie słyszeć więcej jego śmiechu - ta myśl mnie zadręczała. Ten śmiech był dla mnie jak studnia na pustyni."
http://www.youtube.com/watch?v=uS6qsfY_HBo