19.01.2016r.
21:01
drogi pamiętniczku,
dzisiejszy dzień był baaaardzo męczący.
szkoła minęła szybko, bo tylko 6 godzin, ale od 17 siedziałam nad książkami
jutro mam test z biologii, który mnie max przeraża plus inne zaliczenia
nauczyciele zwariowali, to chyba przez to, że zbliżają się ferie,
a nagle wszyscy chcą zrobić sprawdziany przed feriami
to jakieś szaleństwo... wypiłam dwie kawy, chodź nie powinna, ale i tak
średnio mi one pomogły, usypiam, a powinnam nauczyć się jeszcze witamin
które kompletnie nie wchodzą mi do głowy. nie dam rady chyba
daje sobie na to jeszcze 1h, a potem ide spać, w dupie z tym
dziś znowu z nim rozmawiałam
kocham z nim rozmawiać, tak dobrze się dogadujemy
a kiedy mnie przytulił na pożegnanie to było cudowne
poczułam się taka bezpieczna w jego ramionach
najzabawniejsze jest to, że wszyscy twierdzą, że to ja z nim wyglądamy jak para,
a nie on ze swoją pustą 'dziewczyną'. śmiesznie czyż nie?
on tak dużo dla mnie znaczy, ale nie lubie nic na siły
just friends
i zrobiło mi się smutno, ale nie ważne
wiesz pamiętniczku, wszystkim wydaje się, że w tym wieku zycie powinno być super
no bo jak ktoś w tym wieku może mieć problemy i jakie, przecież jesteśmy 'dziećmi'
a czasami wydaje mi się, że przechodzę przez większy koszmar niż osoby starsze ode mnie
rodzina, 'przyjaciele', on
czemu nie moge cofnąć czasu, czemu znów nie moge mieć 5 lat i ganiać się po podwórku
czemu nie moge do wieczora siedzieć w piasku z koleżankami i kolegami
czemu takie beztroskie życie nie może wrócić
czemu...
nie mam na nic siły, chce już ferie, tak bardzo...
do jutra mój pamiętniczku