o jedno "tak" za duzo, wiedzialam, ze tak bedzie.
ciezko w chuj. po co to wszystko? po co ten ostatni weekend? gdybym wiedziala, nie dopuscilabym do zadnego spotkania.
niby nic, a wszystko sie trzesie.
olewam wszystko, odsuwam sie na bok. boli w chuj, ale innego wyjscia nie ma.
moze w ktorejs sekundzie w tym biegu to ja zagoszcze w kogos myslach.
wariatka.
to nie jestem ja, chce wrocic do tych czasow kiedy zylam w spokoju, nie wiedzac o Twoim istnieniu. bez chaosu.
chcesz tego, ja Ci to ulatwię. tylko nie budz sie za pozno.
chce stad uciec, wyprowadzic sie, ciezkie miesiace. jesien. </3
ale które serce nie patrzy wstecz na przyjemne światło na werandzie, którą nadal będę nazywać Twoją.?
https://www.youtube.com/watch?v=v2yPU5WPwZs