Zniklam z fb na 6 dni wszystko dzięki chorobie, która mnie dopadła i nie miałam ochoty ruszyć nawet palcem..mam sie juz troszkę lepiej choc gardło nadal mi rozsadza i kaszel okropny..
A u mojego dziecka? Wszystko dobrze najważniejsze, ze jej nie zaraziłem póki co. Dni są na przemian raz Maja jest potulna, a raz jest mega maruda na dworze tez nie byłyśmy juz od 3 dni bo pogoda okropna..jedynie co to z domu do samochodu, a z samochodu do sklepu..
dzis podniosłam tyłek z łóżka o 6 rano właśnie robię kawę no bo? dzis szkoła, której nie mogę sobie odpuścić bo mam egzamin z j.niemieckiego :) jeszcze tylko dwa weekendy 28-29 i 11-12 i koniec.. kiedy to zleciało? Rownież wczoraj oglądając nasze wspólnie zdj z W, nasze wspólne wakacje, wyjazdy, imprezy, nasze czasy gimnazjalne no i mój okres ciazy i wszystkie zdj od porodu Mai zdałam sobie sprawę jak ten czas ucieka..strasznie szybko! :(
miłego :*