Taka sielanka na niby HE HE :p

Kunie total pro mega spa miały, w zestawie kąpanko (Trupek nawet ładnie stał, co się nie zdarza NIGDY 0o), kopytka, boksy, grzywy(no i tu się kończy piękna opowieść, bo mi z lekka nie wyszło, ale odrośnie przecież do zawodów, chyba :P)

Potem, pod wieczór wsiadłam na skoki, jakiejś zbytniej energii konica nie miała(co się dziwić, jak wszystko wykorzystała, coby się cząchać, bo bączek..-,-)

Ale ogółem, jak już się doczołgałyśmy do przeszkody, to się starała, cieszę się, bo eliminujemy już powoli do minimum stopki, które się nam ostatnio zdarzały, także wiem, że kuń metrowy parkur JEST w stanie pokonać, więc teraz tylko do przodu :D

Jest dobrze, nawet baardzo, niech tak zostanie!

Cześć i czołem, idę lulu.