Niemiecka amazonka Helga- miło mi :D

Faniele- mój najlepszy z końskich piesów przepraszam, następne będzie z Tobą :)

Superanckie wakacje, fajowski namiot, który był szafą i Kadałka na ujeżdżeniu naprawdę boska, skoki też super, choć na nowych drągach zaliczyłyśmy zonk, ostrogi już na stałe chyba  u nas zagoszczą, bo widać różnicę w reakcji, Trzebnica je gut, fajny basen i śmiesznych karczochów mają, stacja dalej ble, bo panie nas nie lubią, jeśli to czytają, niech wiedzą, że frytek dzisiaj było za mało. Będziemy teraz ostro trenować, może cosik ruszy z kopyta, będzie piknie, kupę koniów mam wszędzie, czyli jest dobrze, wymoczyłam się w końcu i zaraz zacznę mruczeć tak mi doobrze.
Boję się trochę Pana Naleśnika i jego mózgu 14- latka, boję się tez Barako i jego tylnich nóg, które nie powiem co dziś robiły, ale było to brzydkie, kocham za to mojego Anioła, który ma serduszko na dupciałce i jest moim największym przyjacielem, we wtorek idziemy na dżoging Faniołku, wiedz, że pańcia o Tobie myśli :D

Chociaż stop brzydki Fanioł chciał mnie zmiażdżyć kopytkami i z tej okazji wszedł nimi na moje plecki, uprzednio odprawiając brykańsko, jak sę  siedziałam na oklep, bez ogłowia w terenie he he.

ze zwkierzętów pozdrawiam jeszcze Zbyszka z Bogdańca, Zenona ślimaka, jak i Piczkę.

Jeste wykończona, spłukana, przeżarta, ale bardzo szczęśliwa, niech tak zostanie.

Obiecuję, że więcej nie będę tak głośno obgadywać ludzi, ani tak bardzo głośno śpiewać, no i sprzątać też będę trochę mniej :D

No i nie będę krzyczeć na wszystkich i rozkazywać im ^^

I jeść aż tyle złych rzeczy.
hheheeeheheh

Ide spać, bo zaczynam pieprzyć gupoty.

Ciaaoo