Szkapka, kiteczki i potulna minka <3
by Pani Fotograf1, aparatem
Pani Fotograf2 :D
Dziś caały dzień taka była, nawet mnie pomiziała po głowie, nie gryzła, nie kopała, nie wierciła się..
Cud się wydarzył, ale ciii, coby nie zapeszać.
Chodziła też fajnie, a po założeniu ostróg to już w ogóle cud, miód.
Chyba ostrogi jednak na dobre wyjdą, bo nie skakała z miejsca, nic a nic, oby tak zostało i będzie piknie.
Oj mamy ambitne plany na wakacje, jak wypalą to stajnia może dostanie w końcu tą piątą gwiazdkę Michelin, z tym, żę płot by się przydał heheeh xd
Trzymajta się, idziem spać