Siesiemaa.
Dzisiaj jakoś po 10:00 byłam u koni .
Na pierwszy ogień Vinio - wsiadłam na godzinkę .
Grubas, ale ładnie chodził .
Małe skoczki .
Pan Heniu - Lonża w pasie, skoki 70-80cm .
Zapas musi być.
Dobrze było, koń jest świetny.
Jeszcze popracujemy i będzie wspaniale.
Kobyłę jutro wezmę na lonżę no i wsiądę .
O 16:00 spacer oraz sesja z Julką .
Było świetnie - czujemy wiosnę, unosi się wśród nas .
Poszłyśmy sobie jeszcze nad Zalew - lód jeszcze stoi na wodzie .
Hahahahaha.
Tyle.
Paa.