Nie czuję się najlepiej. Bolą mnie pleny i brzuch. Ale przeżyje, bo już dziś widzę mojego Kotka, i króliczka, haha :) Uzbierałam motywacji do działania, więc trzeba iść do celu. Nie lubię tak zarywać nocek bez większego powodu. Siedze bo siedze. Znowu wstane po 10, albo i pozniej, a nie wypada tak tutaj, haha xd Ok, już mam mentlik w głowie od gupot, więc schodzę, ne będę zamulać..
Bajos ;*
No i życzcie mi powodzenia...