Codziennie spotykamy różne twarze, przechodzimy obojętnie obok tylu ludzi. Niby zwykły dotyk, uśmiech czy samo spojrzenie wydaje nam się takie proste. Ale pomyślałeś kiedyś o tym, że nawet te małe gesty potrafią wiele zmienić? Ostatnio siedząc ze znajomymi przyglądałam się pewnemu chłopakowi, który grał z kolegą w cymbergaja. Być może jego pech, a moje szczęście, że krążek wylądował chwilę później na podłodze obok mnie. Mogłam w tej chwili nie zwrócić uwagi, jednak podniosłam go i nawet nie miałam pojęcia, że taka błahostka wywoła taki ładny uśmiech na twarzy tego chłopaka. Kolejnym zdarzeniem z późniejszego dnia było dziecko, które siedziało na pierwszy rzut oka samo na ławce. Miało nie więcej jak 5 lat, była to dziewczynka. Podeszłam do niej. Nie zdążyłam nawet otworzyć ust, a ona już zapytała czy nie mogłabym się z nią pobawić. Zapytałam o jej mamę. Westchnęła lekko i wskazała palcem na kobietę z małym dzieckiem. Już wtedy zrozumiałam. że czuje się odrzucona. Uśmiechnęła się lekko i poszła w stronę rodziny. Tak niewiele trzeba, żeby pokazać komuś, że jest ważny. Czasami zwykła rozmowa, wspieranie, a czasem nawet wspólne milczenie pokazują innym, że świat stoi przez nim otworem. Nie przechodźmy obojętnie, otwórzmy szerzej oczy, obok Ciebie może być osoba, potrzebująca właśnie twojego towarzystwa. Nie udawaj przed światem, że wszystko jest dobrze, jeśli twoje serce pęka. Nie milcz, jeśli twoje serce krzyczy. Nie potrzebujesz czterech pustych ścian, gdzie jest tylko samotność. Otwórz się na świat, otwórz się na ludzi.