hejoł :D dzisiaj ognicho z moimi na pożegnanie wakacji ;( ale to jest dla mnie głupie bo dla mnie wakacje sie nie zaczynają ani nie kończą -.- :P spoko było a i kalamburyz chłopakami :P no i oczywiscie masa nie zjedzonych kiełbas ;D heh nie ma to jak isc do szkoły.... co ja pisze przecież jak można lubieć szkołe O.o dziwie sie nauczycielom że jeszcze są sprawni psichicznie :D