Wyjechałam z taka niechęcią i odrazą do tego kraju i myślą , że będę się męczyć jak nigdy dotąd, ale teraz nie mam zamiaru wracać.....łatwość życia zdecydowanie góruje nad ojczystym językiem w sklepach i urzędach....jedynie czego brak to rodziny i przyjaciół, ale mam mojego eR ;* który jest zawsze obok i znosi moje fochy kochany ;)
Jest dobrze, bardzo dobrze ;D