I stało się,wyjechał...Wczoraj był ostatni dzień przed tygodniową rozłąką,nie wiem jak bez Niego wytrzymam,tak bardzo Go kocham.Jest mi smutno.Nazywam się Ania,zdecydowałam się założyć photobloga,bo o wielu rzeczach nie wolno mi mówić głośno,a o większości potrzebuje komuś powiedzieć.Pomyślałam,że wolę napisać to do obcych ludzi,niż do znajomych,dlaczego? Sami sobie odpowiedzcie.