Z nudów zaczęłam przeglądać sobie stare zdjęcia i postanowiłam coś dodać.
Taki byłam sobie kiedyś kościotrupik. :-P
Pamiętam, że mama śmiała się ze mnie wtedy, że jak trochę nie przytyję to głowa mnie przeciąży.
Faktycznie widać na tym zdjęciu, że głowa jest trochę większa od reszty tłowia. :-D
Obecnie wolałabym trochę zgubić zamiast przybrać. :-P
Człowiekowi ciężko jest dogodzić. :-)
Trochę mam nawet zniszczone włosy od prostownicy na tym zdjęciu.
Obecnie nie używam jej w ogóle od 3 lat.
Mam nawet 2 różne odcienie włosów.
U góry ciemny blond to mój kolor naturalny.
Natomiast rdza na dole włosów to resztki czarnej farby, która mi zeszła z włosów.
W grudniu miną dokładnie 4 lata od ostatniego farbowania włosów u fryzjerki na mój kolor naturalny.
Nie rozpisuję się.
Cześć. :-)