Dlaczego strata tak boli? Dlaczego nie możemy chociaż udawać, że wszystko jest ok? Wszystko zdradzają nasze oczy: zasłonione łzami, błyszczące z podekscytowania, zasnute mgłą bólu... Chcemy aby inni nas rozumieli i akceptowali, ale to przecież h tak nie daje nam szczęścia. Umieramy takimi, jakimi jesteśmy, nie pozwalając na dokładne poznanie nas.
Patrząc w te oczy zrozumiałem, jak bardzo potrafi boleć strata jednej bliskiej osoby. Poczułem ten ucisk w sercu, te piekące łzy w oczach, a jego obraz coraz bardziej się rozmywał. Chciałem krzyczeć, ale oni mi na to nie pozwalali. Patrzyłem jak cię zabierają, jak przywłaszczają sobie twoje ciało. Krzyczałeś, wyłeś z bólu, ale oni byli coraz bardziej brutalni. Zamknąłem oczy, czekając na swoją kolej, kiedy nagle zrobiło się podejrzanie cicho.
Poczułem, że to już koniec.