Jak to możliwe, że spędzając z jedną osobą tak wiele godzin każdego dnia,
brakuje mi jej już pod wieczór ? że smutno mi na myśl o zasypianiu w samotności ?
Tracę godziny na rozmowy, często o niczym .
A na dodatek wcale tego nie żałuję .
Tylko uśmiecham się bez końca
do ścian, przypadkowych osób, własnych myśli .
I nie, to zdecydowanie nie jest normalne,ale wydaje mi się,
że mój uśmiech doskonale słychać przez telefon .
Przyznaję bez bicia, zwariowałam .
<3
Na fotografii mała Marokanka,
nie posiadająca właściwie nic .
Poza miłością, beztroską, wiarą,
relacjami z innymi ludźmi i mnóstwem uśmiechu .
Nie jest właścicielką tych wszelkich dóbr materialnych do których dąży współczesny świat,
a mimo to ma w sobie więcej życia i pogody ducha niż wielu z nas .
Do rozpromienienia takiego dziecka wystarczy zaledwie parę cukierków,
którymi na dodatek potrafii podzielić się z rodziną .
' You can tell the sky in his jelous sky
when we walked in fields of gold '